A jak za długo już nie piszę to później wrócić i cokolwiek napisać jest bardzo ciężko.
Dłubać dłubię..pewnie mniej niż ostatnimi czasy...ale to już zwaliłam winę na czas, więc niech on sobie będzie dalej winny...on i tylko on.
W tym miesiącu musiałam nadłubać się czapek, za dużo głów w moim domu niestety.
A że śnieg jak spadł tak leży cały czas...mróz też nas nie oszczędza więc głowy trzeba grzać.
wymyśliłam sobie czapkę z sówką zrobiłam jedną...zaraz krzyk był o drugą...
tak powstały dwie czapki dla moich chłopaków z sówkami...cieplutkie z grubaśnej włóczki
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
To czerwony komplecik Julki, czapka na drutach...komino-szal zwykłym prostym ściegiem na szydełku
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
To już mój komplecik, czapka warkoczowa z antenką i komin
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
Zaraz musiałam wydłubać kolejną czapkę z antenką, bo te antenki chłopakom się spodobały
Od Moje dłubanki 2013 |
Było też parę czapek zwykłych, prostych do latania koło domu.
Od Moje dłubanki 2013 |
Jedna chusta do brązowej Wojtusiowej czapki
Od Moje dłubanki 2013 |
Ta jest moja własna, z resztek co mi pozostały jeszcze w domu, po moim ukochanym komplecie który dłubałam letnią porą. Pasuje do chusty
Od Moje dłubanki 2013 |
zwykła, prosta spódniczka ..zamarzyły mi się takie dziury, jeszcze marzy mi się taki sweterek...ale w nim ma być dużo więcej..albo większe dziury... może w lato sie do niego zabiorę...
Od Moje dłubanki 2013 |
A to jest czapka rozweselacz ludzi... nie ma osoby co by na nią nie spojrzała i sie nie uśmiechnęła... ta antenka na zdjeciu nie wyszła taka dużo, jak jest w rzeczywistości... to moja własna czapka
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
A to teletubiś.... tak mówią na nią Ci co na nią zmuszeni są patrzeć.. tylko wcale nie wiem skąd takie skojarzenia :)
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
A później powiedziałam koniec...żadnej więcej czapki z antenką..sówką...
No to powstała czapka dla Werki z uszami ( czeka na wykończenie druga dla JUlki..... ale wykończyły już mnie te czapki, więc jeszcze z dzień, albo dwa sobie poczeka, przeciez ma w czym chodzić... to nie koniec świata, że matka już na czapki patrzeć nie może)
W sumie nie wiem jak tą czapkę nazwać..powstała w chwili buntu i focha na czapki... a wyszła ciekawie i na szczęście na ulicy nie ma takiej drugiej ...więc opłacało się zrobić bunt...
Od Moje dłubanki 2013 |
Od Moje dłubanki 2013 |
No i jakby nie patrzył...same czapki...uff niech ta zima się szybko kończy, bo mnie czapki wykończą... a chce mi się dłubać coś innego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz