Jak tylko wyskoczył pierwszy mrozik, mój ślubny zaczął poszukiwanie swojego golfika,
golfik zrobiła mu jeszcze mamusia...jakieś 25 lat temu. A możesz słodziutki sobie go szukac i tak go nie znajdziesz. Bo Twoja żonka dawno go już wrzuciła do pieca.
Żeby nie spowiadac mu się ze swojego grzeszku zrobiłam mu nowy golfik.
Oczywiście drutami jeszcze za dobrze nie umiem się posługiwac...ale chyba udało się coś stworzyc.
Od bask36 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz