Nie lubię pracowac grubaśnym szydełkiem, ale zmuszona byłam niestety to zrobic... bo walały sie po domu dwa ogromne kłęby białej włóczki. No nigdzie nie dało się jej schowac. Więc trza było ją w końcu wyrobic. Robiłam go z doskoku, bo musiałam dbac o moje bolące paluszki. Powstało o takie cuś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz